Dziesięć dobrych rzeczy
Kiedy byłam mała często kłóciłam się z moją starszą siostrą. Prałyśmy się strasznie! Ja ją zwykle gryzłam, a ona wyrywała mi włosy (chyba dlatego mam ich teraz tak mało). Ja przezywałam ją, a ona mnie. Wyganiałyśmy się nawzajem z naszych pokoi.
Pewnego dnia, po kolejnej kłótni zakończonej bijatyką, mama nie wytrzymała i powiedziała: „Weźcie po kartce, długopisie i siądźcie obie przy jednym stole. Mam dla was zadanie i dopóki go nie skończycie, nie możecie iść się bawić, ani wychodzić na dwór”. Dzisiaj pewnie powiedziałaby, że dopóki się nie pogodzimy nie możemy grać na komputerze.
Byłyśmy na siebie tak złe, że ostatnią rzeczą, na którą miałybyśmy z siostrą ochotę to siedzieć przy stole, do tego razem i pisać jakieś zadanie!
Nie było jednak wyjścia. Tak więc siadłyśmy do tego stołu, obie naburmuszone i złe na siebie i teraz także na mamę. Dostałyśmy po kartce papieru, długopis i mama powiedziała do każdej z nas: „proszę wypisać na kartce dziesięć miłych rzeczy o siostrze. To mogą być sytuacje, w których była dla Ciebie miła, kiedy Ci pomogła lub za co lubisz swoją siostrę”. „Co???” Zawołałyśmy obie jednocześnie. „To niemożliwe!” „Ja jej nie znoszę, ona jest okropna, bije mnie i mnie nie lubi” zawołałam. Moja siostra nie była mi dłużna i w zasadzie powtarzała te same zarzuty wobec mnie.
Mama była nieugięta. Powiedziała: „albo napiszecie, albo nigdznie dzisiaj nie wyjdziecie. Będziecie siedzieć przy tym stole i przy tych kartkach do końca dnia albo i całą noc, jeżeli będzie trzeba!”
Cóż było robić? Powoli zabrałyśmy się do pracy. Patrzyłam się na pustą kartkę i nic dobrego nie chciało mi przyjść do głowy. Same rzeczy takie jak: jest złośliwa, nie chce się ze mną bawić, wygania mnie ze swojego pokoju i jeszcze parę innych gorszych rzeczy, których nawet nie chcę tu przytaczać.
Mama zaczęła nam trochę pomagać i przypominać pewne sytuacje. Do mnie powiedziała: „pamiętasz wyjazd nad wakacje jak razem z siostrą bawiłaś się na plaży? Razem robiłyście budowle z piasku. Pomagała Ci kopać najdłuższy tunel. Wczoraj pożyczyła Ci swoją książkę, a przedwczoraj grałyście razem w szachy i śmiałyście się razem. Parę dni temu Twoja siostra pomogła mi przynieść zakupy i pomogła mi zrobić dla Ciebie śniadanie.. i tak jeszcze parę sytuacji, o których kompletnie zapomniałam, bo tak bardzo byłam skupiona na ostatniej kłótni i na tym, że jestem na nią okropnie zła.
Powoli i w wielkim bólu zrodziła się w kóncu moja lista. Nie pamiętam wszystkich punktów, ale na pewno było tam, że moja siostra jest mądra, że czasem mi pomaga, umie się fajnie bawić i umie mnie rozśmieszyć.
Po skończeniu list mama kazała nam je przeczytać na głos. I wiecie co? Kiedy tak czytałyśmy nasze listy, zaczęłyśmy się znowu do siebie uśmiechać. Było mi miło, że moja siostra mnie lubi, że myśli, że jestem wesoła, a jej się zrobiło bardzo miło, gdy usłyszała, że uważam, że jest mądra. I jakoś tak w międzyczasie przestałyśmy się na siebie gniewać.
To nie wszystko – mama kazała nam powiesić te listy nad łóżkiem i czytać za każdym razem, gdy będziemy na siebie złe.
Każdy z nas jest czasem zły i gniewa się na kogoś. Inni gniewają się na nas. To szatanowi zależy na tym, żebyśmy jak najdłużej pamiętali o tym, co złe. W przeciwieństwie do niego, Bóg uczy, żeby rozmyślać o dobrych rzeczach. Bóg uczy też, żeby wybaczać innym tak jak Bóg wybacza nam nasze grzechy.
PAMIĘTAJ!
Zawsze myślcie o tym, co dobre i pielęgnujcie każdą dobrą myśl o innych. Zapominajcie o krzywdach i wybaczajcie innym, bo tego uczy nas Jezus.
ZOBACZ W BIBLII:
„Wszelka gorycz i zapalczywość, i gniew, i krzyk, i złorzeczenie niech będą usunięte spośród was wraz z wszelką złością. Bądźcie jedni dla drugich uprzejmi, serdeczni, odpuszczając sobie wzajemnie, jak i wam Bóg odpuścił w Chrystusie.” List św. Pawła do Efezjan 4,31-32.
OCEŃ ARTYKUŁ
Inne Opowiadania
Temat
Copyright (c) 2020 Copyright Holder All Rights Reserved.